Początek lutego zwiastuje koniec zimy. Trwa karnawał, w którym nie cichną śpiewy i muzyka. Lada dzień rozpoczyna się Wielkanoc. A przygotowania do wiosny i lata trwają w świętej Agaty i świętego Błażeja.
Raz w roku – 3 lutego – podczas Eucharystii ma miejsce jeden z ciekawszych obrzędów: kapłan udziela wiernym skrzyżowanymi świecami błogosławieństwa św. Błażeja, które ma nas chronić od chorób gardła.
Św. Błażej, biskup Sebasty – miasta położonego na terenie dzisiejszej Turcji – umarł około 316 r. Kościół wspomina tego męczennika 3 lutego.
Gdy cesarz Konstantynopol rozpętał prześladowania chrześcijan, wierni uprosili Błażeja, by ukrył się w jaskini. Z ukrycia dalej kierował diecezją. Według legendy, w czasie swojego pobytu w więzieniu dokonał wielu cudów: uzdrawiał chorych. Najgłośniejsza jest historia o tym, jak uzdrowił chłopca, któremu nieopatrznie połknięta ość przebiła gardło.
Na pamiątkę uzdrowionego przez św. Błażeja chłopca, jabłko znalazło własne miejsce w liturgii – po poświęceniu dawano je do zjedzenia cierpiącym na choroby gardła.
Tradycja przekazała pamięć o Błażeju jako orędowniku zwłaszcza w chorobach gardła. Za jego wstawiennictwem prosimy Boga także o łaskę dobrego korzystania z daru mowy.
Pod koniec Mszy świętej nasi Parafianie otrzymali błogosławieństwo połączone z prośbą o zachowanie od chorób gardła i języka. Po błogosławieństwo każdy chętny podszedł do stopni ołtarza a jego gardło zostało dotknięte dwiema świecami.
Warto sobie w tym dniu szczególnie uświadomić moc wiary. To ona decyduje o skuteczności sakramentaliów, do których Kościół zalicza błogosławienie gardeł. Są to znaki umacniające w nas łaski otrzymane w sakramentach i lepiej przygotowujące do ich przyjęcia. Tak więc nie ma żadnej magii w tym obrzędzie, bo nie dotyk ma moc uzdrawiania. Jest on jedynie zewnętrznym znakiem naszej wewnętrznej ufności we wstawiennictwo św. Błażeja.
Agata (znaczy „dobra”) urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. Po przyjęciu chrztu postanowiła poświęcić się Chrystusowi i żyć w dziewictwie.
Jej wyjątkowa uroda zwróciła uwagę namiestnika Sycylii. Zaproponował jej małżeństwo. Agata odmówiła, wzbudzając nienawiść i pragnienie zemsty. Namiestnik skazał Agatę na tortury, podczas których odcięto jej piersi. W tym czasie miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, w którym zginęło wielu pogan. Przerażony namiestnik nakazał zaprzestać mąk, gdyż dostrzegł w tym karę Bożą. Ostatecznie Agata poniosła śmierć, rzucona na rozżarzone węgle, 5 lutego 251 r. Jej ciało chrześcijanie złożyli w bezpiecznym miejscu poza miastem.
Św. Agata jest patronką, która chroni od pożarów i niebezpieczeństwa ognia. W polskiej tradycji ludowej 5 lutego ma miejsce poświęcenie chleba, soli i wody ku czci św. Agaty.
Prosimy, aby Jezus Chrystus, Chleb Żywy, który zstąpił z nieba chronił nas i nasze domostwa, mieszkania od niebezpieczeństw pożaru i od innych przeciwności. Matki dawały też chleb św. Agaty dzieciom, gdy te opuszczają dom rodzinny, udając się np. do szkoły w mieście, do wojska lub na emigrację. Poświęcony chleb św. Agaty umieszczają także kierowcy w swoich samochodach, czy zabierają go turyści w górskie wyprawy. Chleb św. Agaty przechowujmy ze czcią w naszych domach i mieszkaniach.
Szczególnie ważna była sól – używano jej w razie nadchodzącej burzy lub wichury rzucając w stronę żywiołu i odmawiając modlitwę, co miało sprawić, że chmury skierują się w inną stronę. Solą posypywano także dachy domów i budynków, aby uchronić je przed pożarem. W niektórych częściach Polski sypano poświęconą sól do studni, aby oczyścić wodę.
Odrzućmy szatańską pomoc we wróżbach i horoskopach, która może nas zapętlić w świecie samowystarczalności. Szatan nawet jeśli zdaje się pomagać, to tylko po to, by kiedyś ze zdwojoną mocą przeszkodzić i zniszczyć.
Powróćmy zatem z wiarą do naszych świętych, prośmy ich o wstawiennictwo u Boga i przyjmujmy te proste znaki jako wyraz działania Bożej łaski w naszym życiu. Pamiętajmy, że przed ludźmi otwartymi na proste znaki Bożego działania Bóg otwiera swoje najcenniejsze skarby bo, sam Jezus wysławia swego Ojca za to, że „zakrył te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi a objawił je prostaczkom” (por. Mt 11, 25)