Roraty, msza roratna to pierwsza msza przed lub o wschodzie słońca w okresie adwentu. Jest to msza wotywna (czyli okolicznościowa, odprawiana ze szczególnej okazji) o Najświętszej Maryi Pannie. Jej nazwa pochodzi od antyfony na wejście, który zaczyna się od słów: rorate cæli desuper (spuśćcie rosę niebiosa).
Antyfona to krótkie słowa, zazwyczaj z Pisma Świętego będące wprowadzeniem do Mszy świętej, choć zwykle ich nie słyszymy, jeśli Msza rozpoczyna się pieśnią na wejście, która jednak zawsze powinna do tej antyfony nawiązywać. Antyfonę odmawia się w Mszach recytowanych.
Charakterystycznym elementem rorat jest zapalanie świecy, zwanej roratką (świecą roratną). Świeca ta umieszczana jest w pobliżu ołtarza jedynie w adwencie. Symbolizuje Najświętszą Maryję Pannę.
Współcześnie z uwagi na udział dzieci i młodzieży roraty odprawia się często wieczorem. Zachęca się, aby na roraty przychodzić z lampionami. One nie tylko są dla dzieci. Są wyrazem naszego czuwającego serca.
W tym roku na Roratach będziemy budowali w naszych sercach stajenkę dla Dzieciątka Jezus. Pomoże w tym św. Franciszek, który 800 lat temu pierwszy zbudował stajenkę w miejscowości Greccio we Włoszech. W czasie Rorat przedstawiana będzie postać budowniczego stajenki i najważniejsze epizody z jego życia. Dzieciom tworzącym w swoich sercach miejsce dla Jezusa będzie towarzyszyć Biedaczyna z Asyżu. Skorzystają z rad i wskazówek udzielanych przez św. Franciszka, podobnie jak robotnicy, stawiając jakąś budowlę, korzystają z projektu stworzonego przez architekta.
Będzie nam towarzyszyć adwentowa piosenka roratnia pt. „Cuda dzieją się”. Poniżej znajduje się tekst i melodia.
Raz dwa trzy….
Ktoś mówił coś o niebie.
Kto?
Wybacz, ale nie wiem.
O Słowie usłyszałem.
Stało się Ciałem.
Coś w górze zajaśniało
i nagle się wydało.
Bóg we własnej Osobie
rodzi się w żłobie.
Hej, czy wiesz, cuda dzieją się…
REFREN
Taka mała, taka lichutka
stajeneczka, nic wielkiego,
ale jednak ugościła Boga samego!
Taki mały, taki słabiutki,
nowo narodzone Dziecię,
ale jednak Wszechmogący.
Raduj się, świecie
— cuda dzieją się…
Oooo…
A gdyby w moim sercu zbudować stajeneczkę
i gdyby w niej zamieszkał Bóg na chwileczkę?
A gdyby nie na chwilę, ale na wieczność całą?
To by dopiero było, to by się działo!
Hej, czy wiesz, cuda dzieją się…
Taka mała, taka lichutka stajeneczka, nic wielkiego,
ale jednak ugościła Boga samego!
Taki mały, taki słabiutki,
nowo narodzone Dziecię,
ale jednak Wszechmogący.
Raduj się, świecie
— cuda dzieją się…
Oooo…
Zbudujemy stajeneczkę,
jakiej jeszcze tu nie było,
i będziemy śpiewać o tym,
że się rodzi Miłość!
Hej, czy wiesz, cuda dzieją się…
Taka mała, taka lichutka
stajeneczka, nic wielkiego,
ale jednak ugościła Boga samego!
Taki mały, taki słabiutki,
nowo narodzone Dziecię,
ale jednak Wszechmogący.
Raduj się, świecie
— cuda dzieją się…
Gloria, cuda dzieją się,
gloria, cuda dzieją się…
..